Tym razem propozycja już konkretnie dla mojego przedmiotu czyli języka polskiego. Jednym ze stosowanych przeze mnie sposobów na przełamanie lekcyjnej rutyny jest wykorzystanie przekładu intersemiotycznego. Możliwości jest wiele:
- uczniowie opisują obraz - ale to i tak jest jedno z wymagań podstawy;
- uczniowie do wiersza rysują obraz - to dobry sposób na nieco inną notatkę oraz wyjaśnienie, czym jest obraz poetycki lub sytuacja liryczna;
- uczniowie układają opowiadanie inspirowane obrazkiem - polecam, aby robili to w grupach (jest trochę głośno, ale za to chętnie pracują)
I mój ulubiony:
- uczniowie piszą opowiadanie inspirowane muzyką.
Co więcej, zauważyłam, że uczniowie też bardzo lubią tę metodę. Oczywiście, warunkiem powodzenia jest dobranie odpowiedniej muzyki. Lubię utwory klasyczne, ale młodzież już nie za bardzo, stąd sięgnęłam po muzykę filmową.
Młodzież wprawdzie ogląda wiele filmów, ale prawie nigdy nie zwracają uwagi na ścieżkę dźwiękową. Czasem prezentowany przeze mnie utwór wydaje im się znajomy, jednak pisane przez nich teksty świadczą, że nie skojarzyli muzyki z konkretnym filmem.
Jak przeprowadzić taką lekcję?
Zaraz na początku w miarę prosto wyjaśniam im, na czym będzie polegało ich zadanie.
Kilkakrotnie usłyszą fragment muzyczny. Za pierwszym razem mają się tylko wsłuchać i szukać pierwszych skojarzeń. Przy drugim odsłuchaniu mogą już zacząć pisać historię, która przyszła im do głowy, gdy słuchali fragmentu po raz pierwszy. Jeżeli uczniowie sobie tego życzą, włączam im fragment jeszcze kilka razy. Czasem zwracam im uwagę na jakieś szczególne momenty w podkładzie - cisza, zwiększenie tempa, itp. oraz proszę, żeby w swoich opowiadaniach także starali się wprowadzić takie elementy - uspokojenie akcji, gwałtowny jej zwrot.
Na to zadanie mają około 20 - 25 minut.
Potem osoby chętne odczytują swoje teksty.
A na zakończenie lekcji pokazuję im fragment filmu, w którym pojawia się wysłuchany wcześniej motyw i zastanawiamy się, czyja historia była "najbliższa". O dziwo - uczniowie naprawdę chętnie piszą opowiadania, a zakończenie lekcji bywa bardzo humorystyczne, gdyż wyobraźnia dziecka nie zna granic:)
I na koniec taka moja propozycja - najlepiej sprawdziły się u mnie 2 soundtracki:
"Ogniem i mieczem" - utwór "Atak Kozaków"
"Van Helsing" - utwór "Transylvanian horses
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz